Blog o Ochronie Tożsamości Szczegoly

Szczegoly

  poprzedni wpis następny wpis  

2020-06-09 | Fellowes Polska SA

Solidne technologie i silne hasła szyfrowania przyczyniają się do zachowania poufności prywatnych i służbowych danych, ale te narzędzie nie powstrzymują od zwykłego zerkania na ekran przez ramię lub, co gorsza robienia zdjęć lub nagrywania filmów z Twoim ekranem w roli głównej. To zjawisko określane jest mianem "hackowania wizualnego" i stanowi poważne zagrożenie bezpieczeństwa, którego nie powinno się ignorować.

Ryzyko to można jednak bardzo łatwo zminimalizować dzięki filtrom prywatyzującym, które przylegają do ekranu laptopa, monitora lub innego urządzenia ekranowego i znacząco ograniczają kąt widzenia – dzięki czemu tylko ktoś siedzący naprzeciw ekranu może zobaczyć to co jest na nim wyświetlane, a każda osoba, która spróbuje zerknąć z boku lub z góry zobaczy jedynie zaciemniony ekran.

Jak działają filtry prywatyzujące?

Struktura filtrów prywatyzujących jest zaskakująco prosta: składają się ze spolaryzowanego arkusza z tworzywa sztucznego. Polaryzacja działa jak filtr optyczny, który blokuje światło pod pewnymi kątami – w tym przypadku kątami powyżej 30º – a przepuszcza je patrząc pod kątem poniżej ±30º od osi prostopadłej do ekranu. Ta sama technologia stosowana jest przy produkcji spolaryzowanych okularów przeciwsłonecznych i niektórych rodzajów obiektywów fotograficznych.

Obejrzyj krótki filmik, aby dowiedzieć się więcej:

Dlaczego warto używać filtrów prywatyzujących?

Potrzeby stosowania filtrów prywatyzujących różnią się w zależności od indywidualnych nawyków pracy użytkownika. Oczywiste jest, że osoby, które są najbardziej narażone na hackowanie wizualne to te, które pracują mobilnie, często w miejscach publicznych takich jak kawiarnie czy biura coworkingowe oraz podczas podróży środkami komunikacji zbiorowej – zwykle w bliskiej odległości od postronnych osób. Ze względu na charakter swojej pracy również pracownicy zajmujący się obsługą klienta lub sprzedażą mogą być podatni na hackowanie wizualne.

Wystarczy kilka sekund, aby osoba postronna odczytała poufne informacje z ekranu laptopa. Ryzyko jest szczególnie wysokie, biorąc pod uwagę wszechobecność smartfonów z wysokiej jakości aparatami, co sprawia, że niezwykle łatwo i szybko można zrobić niezauważalnie zdjęcie zawartości ekranu, a następnie wykorzystać te dane do złośliwych lub nielegalnych zamiarów.

Teorię hackowania wizualnego potwierdzają badania i eksperymenty doświadczalne – okazuje się, że w prawie 90 procentach prób hackowania wizualnego, trwających zwykle mniej niż 15 minut, udało się pozyskać poufne informacje, w tym dane finansowe i poufne informacje o pracownikach i kontrahentach wielu przedsiębiorstw.

Ostatecznie ocena rzeczywistego ryzyka hackowania wizualnego w przedsiębiorstwach jest zwykle utrudniona przez indywidualne przyzwyczajenia i schematy postępowań pracowników. W przypadku niektórych firm wystarczy po prostu poinformować pracowników o tym problemie – wielu z nich zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne są dane przedsiębiorstwa i że należy je chronić. Dla wielu firm zakup filtrów prywatyzujących nie stanowi problemu – są stosunkowo tanie i łatwe w instalacji.

Jaki filtr prywatyzujący wybrać?

Wbrew pozorom wybór odpowiedniego filtru prywatyzującego nie jest skomplikowany, ale warto rozważyć następujące parametry filtrów, które mogą okazać się istotne dla kupującego:

  • klarowność obrazu – filtry prywatyzujące zwykle zmniejszają intensywność świecenia ekranu laptopa, przez co obraz wydaje się ciemniejszy. Produkowane są filtry o różnym współczynniku przepuszczalności światła. Co ciekawe, zbyt jasny obraz męczy wzrok i większość użytkowników intuicyjnie zmniejsza intensywność świecenia ekranu.
  • matowe wykończenie – większość filtrów prywatyzujących nadaje błyszczącym ekranom matowy wygląd, co z jednej strony zmniejsza odbicia światła i przeciwdziała zjawisku olśnienia, a z drugiej sprawia, że kolory wydają się matowe. Czasami spotykane są filtry odwracalne umożliwiające wybór przy instalowaniu na ekranie stroną matową lub błyszczącą.
  • sposób montażu – montaż i dezinstalacja filtrów prywatyzujących na ekranie monitora są niezwykle proste – wystarczy do ekranu przytwierdzić boczne samoprzylepne mocowania i wsunąć filtr od góry ekranu lub przykleić paski dwustronnie klejące do filtru na jego rogach i przymocować filtr do ekranu monitora.
  • wymiary – w ofercie wielu producentów są dostępne standardowe rozmiary filtrów, dopasowane do monitorów poszczególnych marek lub przekątnych ekranu. W przypadku niestandardowych rozmiarów ekranów wystarczy wybrać filtr nieco większy i przyciąć go do pożądanego rozmiaru.
  • kolor i blask – wielu producentów produkuje filtry prywatyzujące w różnych kolorach, ale dominujące i najbardziej popularne są filtry czarne, gdyż nie rozpraszają użytkownika podczas pracy i nie zwracają uwagi osób postronnych. Powszechne są filtry dwustronnie matowe, ale spotykane są również filtry dwustronnie błyszczące lub hybrydy matowo-błyszczące.
  • cena – głównym czynnikiem determinującym cenę filtru prywatyzującego, niezależnie od producenta, jest jego rozmiar. Im większy filtr, tym droższy! Wszystko zależy jednak od marki filtru oraz jego parametrów.
Yellow Alert! Ciekawostka!
Niektórzy producenci laptopów oferują urządzenia z wbudowanych w ekran filtrem prywatyzującym, który można włączyć i wyłączyć jednym naciśnięciem przycisku. To duża korzyść dla pracowników, którzy nie są przekonani do standardowych filtrów prywatyzujących – filtr prywatyzujący można po prostu włączyć lub wyłączyć w razie potrzeby.

Pamiętajmy, że hackowanie wizualne jest prawdziwe i realne! Niechronione ekrany ujawniają poufne informacje biznesowe, a "podglądanie przez ramię" jest dość częste w miejscach publicznych takich jak porty lotnicze i dworce, parki, kawiarnie i restauracje czy w środkach komunikacji zbiorowej. Patrząc na niezabezpieczony ekran laptopa hakerzy mogą (i robią to) gromadzić dane uwierzytelniające i inne poufne informacje. Prosta defensywa w postaci instalacji filtra prywatyzującego na ekranie monitora jest rozwiązaniem idealnym przed "wścibskim" wzrokiem osób postronnych, niezależnie od miejsca pracy.

Filtry prywatyzujące to idealne rozwiązanie do ochrony wrażliwych informacji, bez względu na to, czy jesteś studentem, podróżnikiem, przedstawicielem handlowym czy często podróżującym finansistą lub politykiem. Pierwszą linią obrony przed hackowaniem wizualnym będzie zawsze użycie filtra prywatyzującego.